Kenia? Safari! Jak i kiedy najlepiej się wybrać?

Kraje afrykańskie u wielu osób wzbudzają lęk. Są to słuszne obawy, dlatego że nie każde z państw jest bezpieczne. Wjazd do wielu krajów nie jest zalecany, ze względu na toczące się tam działania wojenne. Istnieje jednak kilka miejsc wartych odwiedzenia. Do nich właśnie między innymi należy Kenia. Jest to niezwykle urocze miejsce, z bogatą florą i fauną.  Władze kraju przychyliły się do zaangażowania wielu środków na rozwój turystyki. Tym bardziej coraz więcej ludzi wybiera właśnie ten kierunek jako cel swojego wypoczynku. Jak zaplanować taką podróż? Co warto zobaczyć i czy na pewno ta podróż na pewno jest bezpieczna? Na wszystkie te pytania postaram się odpowiedzieć w tym artykule.

Informacje dla turystów

Pobyt w Kenii wymaga wizy. Dla osób poniżej 16- tego roku życia jest ona darmowa pod warunkiem, że dziecko podróżuje z opiekunem. Dla pozostałych osób koszt zakupu wizy to 50 USD. Można ją zakupić po przylocie na lotnisku lub bezpośrednio na stronie internetowej evisa.go.ke. Lot do Kenii trwa około 10 godzin. Lotniska znajdują się w Mombasie i Narobi. Jeśli planujemy odwiedzić  także inne kraje afrykańskie np. Tanzanię konieczne będzie zaświadczenie o szczepieniu przeciwko żółtej febrze. Natomiast jeśli planujemy odwiedzić tylko Kenię nie potrzebujemy szczepień.

Położenie i klimat

Kenia to egzotyczny kraj położony we wschodniej Afryce nad Oceanem Indyjskim, na równiku. Charakteryzuje ją monsunowy klimat z wyrównanym przebiegiem temperatur w ciągu całego roku. Na wybrzeżach panuje duża wilgotność, w innych regionach kraju jest sucho. Szczyt sezonu przypada na grudzień-marzec. Pora deszczowa zaczyna się w maju i trwa aż do października. Jeśli planujemy odwiedzić Safari, najlepszą porą będzie czerwiec- sierpień, czyli polskie lato. 

Miejsca warte zobaczenia

Nie da się ukryć, że jedną z najwspanialszych atrakcji w Afryce jest Kenia Safari. Widok dzikich zwierząt, które do tej pory mogliśmy zobaczyć tylko o na filmach lub w ZOO z pewnością sprawią, że te wakacje pozostaną w naszej pamięci na bardzo długi czas. Aby odwiedzić to miejsce, w pierwszej kolejności musimy ustalić w którym parku narodowym chcemy je odbyć. W Kenii jest ich kilka. Jeśli Twoim miejscem na wypoczynek są okolice Momabsy, najbliższym parkiem i za zrazem najstarszym jest Park Tsavo. Znajduje się on ok. 50 km na południe od miasta. Asfaltowa droga dzieli park na cześć wschodnią i zachodnią. Jego powierzchnia wynosi 21 000 kilometrów kwadratowych. Ze względu na ogrom obszaru, park charakteryzuje się sporymi kontrastami krajobrazowymi. Nie zabraknie tu widoku wulkanicznych wzgórz czy też równin sawanny. Jest to miejsce, w którym podziwiać można dziką przyrodę. Spotkamy tam słonie, gepardy i bawoły. Wysokie murawy i krzewy, lasy akacjowe czy pasy rzecznej roślinności nie należą tutaj do rzadkości. 

Mniej znanym i zdecydowanie mniejszym parkiem jest Park Narodowy Jeziora Nakuru. To miejsce, w którym królują flamingi. Płytkie jezioro tektoniczne, na którym rozpościera się widok różowych ptaków, stanowi unikalny krajobraz. W szczytowym okresie może przebywać tam do dwóch milionów flamingów. W wodach jezior żyją ryby, skorupiaki i mikroskopijne algi, które stanowią źródło pożywienia dla innych zwierząt. Dopełnieniem atrakcji znajdujących na terenie tego parku jest las wilczomleczy. Rośliny te wyglądem przypominają kaktusy, ale należą do  roślin trujących, dlatego należy się ich wystrzegać. Wymieniając najważniejsze atrakcje tego parku, nie należy zapominać o wodospadzie Makalu. Dla wędrowców lubiących pokonywać szlaki w samotności polecić można trekking do bazy pod Makalu. Podczas zwiedzenia tego miejsca, dreszczyku emocji dostarczyć może widok lwów, lampartów, antylop, gazet i wielu innych gatunków dzikich zwierząt. Niewykluczone, że uda się tam spotkać czarne i białe nosorożce. 

Kolejnym miejscem godnym uwagi jest Park Amboseli. W krajobraz tego miejsca wpisuje się najwyższa góra na świecie-Kilimandżaro. Park słynie z tego, że bez problemu można zbliżyć się do żyjących tam słoni. Urozmaiceniem wśród atrakcji może być możliwość poznania plemienia Masajów i odwiedzenia ich wioski. Oprócz nich teren zamieszkują także osoby z innych części kraju. Teren charakteryzuje system mokradeł. Kwitnie tutaj rozwój turystyki i rolnictwa. Z powodu długich i suchych miesięcy roślinność jest tu rzadka. Amboseli ma podziemne źródło wody. Jest ono przefiltrowane przez tysiące stóp skały wulkanicznej.

O czym  warto pamiętać, wybierając się na Safari?

Do dość oczywistych rzeczy, jakie należy mieć przy sobie, rozpoczynając afrykańską przygodę, należy krem z wysokim filtrem i kapelusz. Ostre słońce potrafi dotkliwie poparzyć ciało. Powinno się, więc stosować ochronę, nawet jeśli wydaję nam się, że przebywamy w miejscach zacienionych. Kolejnym obowiązkowym gadżetem jest lornetka. Musimy pamiętać, że niektóre gatunki zwierząt będziemy mieli możliwość obejrzenia tylko z dużej odległości. Warto byłoby nie przegapić tych widoków. Podczas całej wycieczki przestrzegać trzeba kilku zasad dzikiej przyrody. Pamiętajmy, że pojazd opuszczać można tylko w wyznaczonych miejscach. Zwierzęta w żaden sposób nie mogą być przez nas dokarmiane ani nękane. Zwierzęta, które spotkasz na swoje drodze, zawsze mają pierwszeństwo przed pojazdem. To Ty odwiedzasz ich teren, a nie odwrotnie! 

Hasta la vista! Meksyk wakacje w raju.

Gdybyśmy zapytali statystycznego turystę, z czym kojarzy mu się Meksyk, zapewne usłyszymy jedną z trzech odpowiedzi – kapelusz Sombrero, tortilla Burrito albo znany swego czasu film z Antonio Banderasem w roli głównej, czyli Desperado. Wbrew pozorom, to państwo oferuje podróżnikom znacznie więcej. Nie bądźmy więc statystyczni i przyjrzyjmy się bliżej atrakcjom tego pięknego kraju.

Meksyk w Meksyku – Czyli odwiedzamy stolicę

Stolica Meksyku o tej samej nazwie to olbrzymia aglomeracja miejska. Szacuje się, że zaraz po Tokio, Seulu i Dżakarcie jest największym megalopolis na świecie. Korzenie tego miasta sięgają XIV w., kiedy to Aztekowie osiedlili się w Dolinie Meksykańskiej. Od tego czasu wiele się zmieniło. W Meksyku odnajdziemy wiele obiektów architektonicznych wartych zobaczenia, jak choćby znany Pałac Sztuk Pięknych czy Narodowe Muzeum Antropologiczne (gdzie znajduje się wiele zabytków pozostawionych przez kultury Majów i Azteków). Swoje kroki warto skierować także do ogrodu botanicznego i zoologicznego. Koniecznie musimy obejrzeć także katedrę pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Kościół powstał w XVI w., a jego wieże wznoszą się na imponującą wysokość niemal 70 metrów. Stolica to także raj dla miłośników lokalnej kuchni.
Informacja dla miłośników walk byków – W Meksyku znajduje się największa arena do corridy na świecie, Plaza Mexico.

Cuda natury – Kanion Sumidero

Tak naprawdę, prawdziwe piękno Meksyku drzemie w dziełach natury. Jedno z najpiękniejszych miejsc to Kanion Sumidero, którego teren objęty jest ścisłą ochroną, a od 1980 r. znajduje się tam park narodowy. Przyczyn ku temu jest kilka, ale najważniejszą z nich jest obecność wielu zagrożonych wyginięciem gatunków. Przy odrobinie szczęścia natkniemy się tam na krokodyle, oceloty i iguany. Na niebie zaś ujrzymy kołujące sępy, oferujące widok niczym z westernu.


Wehikuł czasu – powrót do starożytności

Będąc w Meksyku, nie sposób ominąć Chichen Itza, jednego z najlepiej zachowanych miast założonych przez Majów jeszcze w IV w. Majestatyczne budowle, jak Świątynia Wojowników, El Castillo czy Grobowiec Kapłana do dzisiaj budzą zachwyt nad kunsztem budowniczych. Cały kompleks znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO, a od 2007 r. stanowi jeden z siedmiu nowych  cudów świata. Koniecznie trzeba zobaczyć także cenoty – naturale studnie krasowe utworzone w skale wapiennej. Majowie uważali je za święte ze względu na gwarancję dostępności do wody przez cały rok. Kto wie, być może jeśli się w nich wykąpiemy i nas spotka niespodziewane szczęście?

W gnieździe węży

Meksyk może pochwalić się także największym podwodnym muzeum na świecie. Miasto Cancun (jego nazwa w języku Majów oznacza właśnie Gniazdo Węży) stanowi także jeden z najchętniej odwiedzanych przez turystów regionów. To tutaj znajdują się luksusowe ośrodki wypoczynkowe i piękne, piaszczyste plaże. Również miłośnicy aktywnego spędzania wolnego czasu znajdą tutaj coś dla siebie – lekcje nurkowania, gra w golfa, korty tenisowe, a w przerwie egzotyczne drinki? Czas poczuć się jak James Bond? Dlaczego nie. Odwiedzając Cancun warto także wybrać się z wycieczką na jedną z położonych niedaleko wysp – Isla Muieres lub Cozumel. Te miejsca to prawdziwe, mikroskopijne raje na ziemi.


Wodospad, jak z bajki

Perełką regionu Chiapas są z kolei wodospady Agua Azul oraz Misol Ha. Niebieski odcień krystalicznie czystej wody wynika z wysokiego nasycenia minerałami, zwłaszcza związkami sodu i magnezu. Planując wycieczkę w ten rejon, warto wstać skoro świt i przyjechać bardzo wcześnie rano. Nie napotkamy wtedy nikogo i będziemy mogli wsłuchać się w otaczającą nas ciszę, przerywaną jedynie przez szum spadającej wody. Kto wie, jakie historie wtedy usłyszymy.


Meksyk – wakacje marzeń?

W tym uroczym kraju każdy odnajdzie coś dla siebie – piaszczyste plaże, egzotyczna przyroda, historia sięgająca starożytności. Południową część Meksyku najlepiej odwiedzać w okresie od grudnia do marca. Wtedy możemy liczyć na słoneczną pogodę i temperatury w okolicach 30 stopni Celsjusza. Trzeba jednak liczyć się z tym, że na czas Bożego Narodzenia i Nowego Roku przypada istne oblężenie turystów. Z kolei północna część Meksyku przywita nas z otwartymi ramionami od marca do września (chociaż ostatnie trzy miesiące na ogół są bardzo upalne, temperatury potrafią przekroczyć nawet czterdzieści kresek).

Co warto wiedzieć, zanim wyjedziemy

Podobnie, jak w wielu innych egzotycznych krajach, także i w Meksyku pilnujemy żołądka i uważamy, na to co jemy i pijemy. Zdecydowanie polecam wodę butelkowaną. Warto nauczyć się, chociaż kilku podstawowych zwrotów po meksykańsku, z pewnością zostanie to docenione przez mieszkańców. Można spotkać się z opinią, że Meksykanie bywają obrażalscy. Tak naprawdę jednak to ludzie bardzo towarzyscy i weseli. Lubią dobrą zabawę, głośną muzykę. Zwyczajowo, pomiędzy godziną 14:00, a 16:00 obowiązuje sjesta. Próżno liczyć, że wtedy coś załatwimy albo zrobimy zakupy. Pozostaje założyć kapelusz z szerokim rondem, zamówić tequilę, położyć się w hamaku i zanucić piosenkę zespołu Los Lobos – Cancion Del Mariachi. W końcu jesteśmy na wakacjach, prawda?

Meksyk to kraj zdecydowanie wart odwiedzenia. I to nie raz. Warto podzielić zwiedzanie go na część północną i południową ze względu na zmieniającą się pogodę. Z całą pewnością dobrze będą się czuli tutaj zarówno miłośnicy miejskiego zgiełku, jak i te osoby, które poszukują kontaktu z naturą albo chcą zetknąć się z echem historii.

Góry Smocze i inne zachwycające krajobrazy RPA.

Pasmo Gór Smoczych to jeden z najbardziej spektakularnych cudów natury Afryki Południowej. Tworzy naturalną granicę między królestwem Lesotho a prowincją KwaZulu-Natal znajdującą się w Republice Południowej Afryki. Całe pasmo ciągnie się na ponad 1000 kilometrów, łącząc ze sobą surowe szczyty gór z dolinami pokrytymi bujną zielenią i zapierającym dech w piersiach horyzontem. Niektóre ze szczytów w tym paśmie osiągają gigantyczne rozmiary. Najwyższy szczyt ma blisko 3500 metrów nad poziomem morza i nosi nazwę Thabana Ntlenyana, co tłumaczy się jako „piękna, mała góra”.  

Dlaczego warto odwiedzić Góry Smocze? 

Góry Smocze przyciągają tysiące turystów rocznie przede wszystkim za sprawą oszałamiających widoków i atrakcji turystycznych. Naturalnie uformowane przełęcze górskie, stoki i doliny pozwoliły na otwarcie licznych szlaków turystycznych, które latem są oblegane przez pasjonatów górskich wędrówek, przejażdżek rowerowych i zdobywania szczytów. Szczególną popularnością wśród turystów cieszy się rezerwat Giant’s Castle (Zamek Olbrzyma). Jest to jeden z sześciu rezerwatów znajdujących się na terenie Parku Narodowego uKhahlamba Drakensberg, będącego częścią Transgranicznego Obszaru Ochrony Przyrody Maloti-Drakensberg i wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 2000 roku. Rezerwat Giant’s Castle został założony w celu ochrony Elandów, największych afrykańskich antylop. Na terenie rezerwatu występuje również orłosęp brodaty – gatunek ptaka drapieżnego zagrożony wyginięciem, którego można obserwować podczas dokarmiania ze specjalnie wyznaczonych do tego kryjówek. Teren obejmujący uKhahlamba Drakensberg Park jest uznawany za najbardziej malowniczą część Gór Smoczych ze względu na otaczający go krajobraz oraz setki malowideł skalnych pokrywających ściany jaskiń. Malowidła te prezentują w głównej mierze historie koczowniczego życia ludu San i przedstawiają zarówno ludzi, zwierzęta, jak i złożone życie duchowe prowadzone tam przez ponad 4000 lat. Szczegółowych informacji na ich temat można uzyskać w znajdujących się na tym terenie muzeach. To jednak niejedyne rzeczy warte zobaczenia. Niesamowite wrażenie robi łańcuch skalny zwany Amfiteatrem, który jest częścią szczytu Mont-aux-Sources (Źródlanej Góry). Łańcuch ten jest długi na 4 kilometry i wysoki na ponad kilometr, a z jego ścian spada kaskadami wodospad Tugela – drugi pod względem wielkości wodospad na świecie.  

Pasmo Gór Smoczych poza wysokimi szczytami posiada też mnóstwo mniejszych gór i podnóży, oszałamiających wodospadów, zachęcających basenów skalnych, górskich potoków i tajemniczych jaskiń. Świeże, górskie powietrze i czyste słońce KwaZulu-Natal również odgrywają ważną rolę w tworzeniu wyjątkowej atmosfery dla tamtejszych turystów, jak i mieszkańców. Ponadto, poza trekkingiem istnieje wiele innych form aktywności, którym można się poddać w rejonie Gór Smoczych, a są to m.in. jazda konna po specjalnie wyznaczonych to tego szlakach, wycieczki baldachimem, spływ górski, windsurfing, zjeżdżanie na linie czy uczęszczanie na zajęcia z miejscowej sztuki i rzemiosła. Bez wątpienia każdy znajdzie tu coś dla siebie. 

Co więcej, ze względu na zróżnicowanie terenu, klimatu i gleby, Góry Smocze to dom dla bardzo wielu gatunków roślin, z których większość występuje tylko i wyłącznie na ich obszarze. Rośliny te z kolei zapewniają schronienie i pożywienie dla prawie 300 gatunków ptaków, co czyni to miejsce prawdziwym rajem dla miłośników przyrody i obserwatorów ptaków. Między innymi z tego powodu flora Południowej Afryki jest uznawana na najpiękniejszą i najbardziej egzotyczną na świecie.

Kiedy jechać, na ile i gdzie się zatrzymać? 

Za najlepszy czas na wyjazd w Góry Smocze uznaje się miesiące letnie od grudnia do lutego, ponieważ dni są wtedy najdłuższe. Wiąże się to również z tym, że zima w Górach Smoczych jest bardzo zaśnieżona i surowa. Wspinaczka wtedy jest trudna i niebezpieczna, szlaki mogą być zasypane, więc niektóre szczyty pozostają nietknięte z powodu trudnego dostępu. Nie bez powodu góry te są nazywane smoczymi. Odnosi się to do ich zdradliwej natury, która szczególnie zimą może być nieprzewidywalna. 

Biorąc pod uwagę to, jak rozległy jest to obszar nie ma możliwości, aby zobaczyć wszystkie atrakcje w jeden dzień. Jeśli wybieramy się zdobywać szczyty, w zależności od obranego celu wędrówki, teren może być bardziej lub mniej stromy i trudniejszy do przejścia, co wiąże się z dłuższym czasem na dotarcie i powrót. Dlatego wybierając się w Góry Smocze, warto przeznaczyć na to minimum dwa dni. Dla osób, które chcą w pełni docenić walory i rozmaitości oferowane przez ten region, zaleca się dłuższy pobyt. Tamtejszy obóz zapewnia doskonałe zakwaterowanie w przeróżnych formach. W okolicach znajdują się liczne kempingi, hotele, pensjonaty, kwatery prywatne, czy gospodarstwa agroturystyczne. Dobrze wyposażone kempingi zapewniają wygodną bazę wypadową do podziwiania zapierających dech w piersiach krajobrazów. W przypadku wycieczek dłuższymi szlakami górskimi noce mogą być spędzane w jaskiniach.  

Kamienne miasto Stone Town. Zanzibar i jego atrakcje nie tylko w stolicy.

„Ach, na plażach, być na plażach Zanzibaru” – wielu z nas, czytając te słowa, słyszy zapewne nostalgiczne westchnienie Grzegorza Turnaua, z którego piosenki zacytowany fragment pochodzi. Lądując na tej przepięknej już na pierwszy rzut oka wyspie, zastanawiałem się, czy mój pobyt będzie również na tyle udany, by kiedyś w przyszłości, spędzając wieczór na kanapie przed telewizorem w chłodny, szary i ponury jesienny wieczór, i ja będę podśpiewywał piosenkę pana Turnaua z taką jak on, bezbrzeżną tęsknotą.

Z perspektywy czasu już wiem, że odpowiedź musiała być twierdząca. Od wizyty na Zanzibarze nie minął nawet rok, a piosenkę tą nuciłem wielokrotnie. Ostatnio? Jakieś 5 minut temu.

Lekcja pierwsza – historia i geografia

Tak już mam, że gdziekolwiek po raz pierwszy się udaje, sprawdzam podstawowe informacje o danym kraju, głównie najważniejsze wydarzenia z przeszłości. Nie tylko dlatego, że w czasach szkolnych, po wychowaniu fizycznym, moim ulubionym przedmiotem była historia, ale także dlatego, iż jest to oznaka szacunku dla danego kraju i jego mieszkańców. Pozwala uniknąć problemów, typu palnięcie głupoty, która może nastawić do nas negatywnie ludzi tam mieszkających. Nikt w Polsce nie lubi, kiedy turysta odwiedzający obóz koncentracyjny w Oświęcimiu nazwie go „polskim obozem koncentracyjnym”, prawda?

Krótka lektura przewodnika i już rodzi się pytanie, dla mnie zasadnicze: co to jest Zanzibar? Jako podpowiedź, oto i opcje:

  1. ) autonomiczna część Tanzanii, posiadająca własny parlament, rząd i prezydenta
  2. ) największa wyspa tanzańska, leżąca na Oceanie Indyjskim,
  3. ) trzecie pod względem wielkości miasto Tanzanii, leżące nad Kanałem Zanzibarskim

Jak można się domyślić, wszystkie odpowiedzi są poprawne – Zanzibar to nazwa w pełni suwerennej wewnętrznie części Zjednoczonej Republiki Tanzanii, składającej się z kilkunastu wysp, gdzie największa z nich to Zanzibar, a największy i najludniejszy port tejże – tak, to też jest Zanzibar. To najważniejsze z moich odkryć podczas przygotowań, ciekawa informacja, o której wiedza może się przydać już podczas pierwszych godzin na wyspie – mnogość Zanzibarów rodzi sposobność do zabawnej, sytuacyjnej gry słownej, której nieświadomi turyści mogą stać się ofiarą – próby wmówienia przez tubylców, że jednocześnie jesteś na Zanzibarze, ale także ciągle dzieli Cię od niego kilkadziesiąt kilometrów. Przygotowany zawczasu, nie dałem się nabrać.

Mnie osobiście pozostało tak zaplanować czas, by odwiedzić i doświadczyć tak wiele, jak tylko się da, przez dwa tygodnie pobytu na tej afrykańskiej wyspie.

Zanzibar – miasto na Zanzibarze – wyspie

Port lotniczy znajduje się jedynie kilka kilometrów od największego miasta największej wyspy – dokładnie tak, na Zanzibarze lądujemy mniej niż 10 km od Zanzibaru. To ostatni raz, kiedy użyję tego żartu, obiecuję. Wracając do sedna: nie ma się co dziwić, iż większość turystów pierwszy raz odwiedzających wyspę, to tam stawia swoje pierwsze kroki. Tak też zaczęła się i moja podróż. Taksówkarz wysadził mnie na postoju przy najstarszej części miasta: Stone Town Zanzibar. Tam wszystko się zaczęło, nie tylko dla Freddiego Mercury kilkadziesiąt lat temu, ale dla mnie również w kwietniu 2019 roku  – pierwsze miejsce, które ujrzałem po opuszczeniu taksówki to dom, gdzie w latach 40 XX wieku mieszkał niejaki Farrokh Bulsara – tak pierwotnie nazywał się przyszły wokalista zespołu Queen, urodzony w miejskim szpitalu w Stone Town. Skoro pierwsza atrakcja była tak interesująca, już wiedziałem, iż tak wycieczką  to będzie coś wspaniałego.

Oto najważniejsze, co odkrył przede mną Zanzibar. Tylko kilka sekretów zdradzam, bo najlepiej to się je odkrywa osobiście. Te tutaj to na zachętę:

  • Stone Town – wspomniana już przez mnie najstarsza część miasta zachwyca swoją niezwykłością. To tutaj w przeszłości handlowano niewolnikami na wielką skalę, to tutaj kultura afrykańska mieszała się przez wieki z arabską, europejską i indyjską, co swój wyraz ma szczególnie w budownictwie – chyba każdy możliwy styl jest tam widoczny. Uliczki Stone Town są niezwykle wąskie, niemożliwym jest tam poruszanie się samochodem, przypomina do tego labirynt, w którym można znaleźć dosłownie wszystko, o czy zwiedzający może pomyśleć – zwiedzanie po ciemku, samotnie to chyba najbardziej ekstremalny sport, jaki uprawiałem na Zanzibarze, wymaga on naprawdę stalowych nerwów.
  • Tanzania to państwo bardzo muzułmańskie. O ile Zanzibar uznawany jest za region dość w tej kwestii tolerancyjny, nawet tutaj należy respektować muzułmańskie prawa i zwyczaje, co Europejczykom na wakacjach może czasem sprawić trochę kłopotów. Ciekawostką jest fakt, iż władze Zanzibaru nie zezwoliły na żadne obchody celebrujące Freddiego Mercury – nawet jeśli jeden z najsłynniejszych muzyków w dziejach tu się urodził, pewne etapy jego życia należy zdecydowanie przemilczeć, odmawiając organizacji jakichkolwiek wydarzeń, związanych z tak znanym wokalistą
  • wyspa Zanzibar to nie tylko miasto Zanzibar – ale też Paje, królestwo sportów wodnych, nieważne czy interesuje Cię nurkowanie czy kite surfing, nieważne jaki poziom już reprezentujesz  – tutaj znajdziesz coś dla siebie. To także Jambiani, które oprócz nieziemskich plaż oferuje nocne imprezy w świetle księżyca, gdzie parafrazując tytuł znanego filmu, słowo „skakać” zaczniesz zastępować słowem „tańczyć” – każdej nocy zostajesz świadkiem, że dowolny mieszkaniec Zanzibaru na parkiecie prezentuje się lepiej od Ciebie. To wodne wycieczki, by popływać z delfinami w oceanie, ich naturalnym środowisku lub karmić żółwie, żyjące w rezerwacie na wyspie Prison Island, zbudowanej, by być wiezieniem, w rzeczywistości służącej jako miejsce kwarantanny dla zaraźliwie chorych zanim stała się schroniskiem dla żółwi, znajdując wspaniały cel dla swojej egzystencji.

Wymieniać mógłbym jeszcze naprawdę długo. Wszystkie rzeczy, o których nawet nie wspomniałem, a które trzeba najlepiej będzie doświadczyć osobiście – jak na przykład jedzenie, będące wypadkową różnych kultur i stylów gotowania obecnych tu przez wieki, jak natura, przejawiająca się najdobitniej w pięknie plaż, kolorze i konsystencji piasku oraz temperatura i krystaliczną czystość wody, wyrabianych lokalnie kolorowych i przewiewnych strojów, tak charakterystycznych dla tego regionu, czy wreszcie i przede wszystkim ludzie przeze mnie spotkani – sprawiają, iż znowu nucę. „”Ach, na plażach, być na plażach Zanzibaru”. Choćby i na 5 minut.

Chiny wycieczka do kraju smoka i pandy.

Chiny imponują całemu światu swoim rozmachem i ambicją. Z roku na rok przybywa tam coraz więcej turystów, których fascynują wielkie miasta z drapaczami chmur, ogromna ilość zabytków i atrakcje przyrodnicze. Chiny to kraj słynący z bogatej i wyjątkowej kultury, medycyny naturalnej i wspaniałej kuchni, znanej także w innych krajach. Kiedyś kraj ten nazywany był „śpiącym smokiem” albo „śpiącym olbrzymem”. Po setkach lat izolacji smok się obudził i to on zaczyna dyktować warunki i kształtować przyszłość świata.

Atrakcje turystyczne Chin

   Chiny posiadają wiele walorów turystycznych. Ponad 50 miejsc wpisanych jest dzisiaj na listę UNESCO czym rzadko który kraj może się pochwalić. Nie sposób zobaczyć wszystkich ciekawych miejsc podczas jednej wycieczki. Chyba że ktoś ma pół roku na zwiedzanie całego kraju. Co warto zobaczyć w Państwie Środka? Oto kilka fascynujących obiektów i miejsc, które koniecznie trzeba wziąć pod uwagę, wybierając się do Chin.

Pekin i Zakazane Miasto

   Chińska nazwa miasta „Beijing” oznacza dosłownie „Północna Stolica”. Jest to miejsce pełne kontrastów, gdzie nowoczesność styka się z historią. Największą atrakcją Pekinu jest oczywiście Zakazane Miasto, które powstało w XV wieku i było kiedyś siedzibą cesarzy. Mieści się w centrum stolicy, a pracowało przy nim milion robotników. Znajduje się tam około 800 wspaniałych pałaców i różnych budowli. Aby zobaczyć te najważniejsze potrzeba kilku godzin zwiedzania. Najpopularniejsza w Zakazanym Mieście jest Świątynia Nieba. Kompleks wpisany został na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1987 roku. W Pekinie warto zobaczyć także ogromny Plac Tiananmen, Mauzoleum Mao Zedonga, Świątynię Lamajską z przepiękną chińską architekturą, a także Taoistyczną Świątynię Nieba i Letni Pałac cesarzy z wielkimi ogrodami.

Mur Chiński

   Kilkadziesiąt kilometrów od Pekinu znajduje się Wielki Mur Chiński, który należy obecnie do Siedmiu Nowych Cudów Świata. Krańce muru dzieli tysiące kilometrów, a jego budowa trwała około 2000 lat. Konstrukcja miała być częścią potężnego systemu obronnego cesarstwa przed najeźdźcami, ale nigdy nie została ukończona. W czasie największej świetności długość muru wynosiła 10 tysięcy kilometrów. Dzisiaj większa część budowli jest rozebrana, ale odkrywane są coraz to nowe partie i odgałęzienia.

Harbin

   Odwiedzająca Chiny wycieczka z Polski powinna rozważyć wyjazd do miasta o nazwie Harbin, które znajduje się około 1400 kilometrów na północ od Pekinu. Współzałożycielami miasta byli właśnie Polacy. Na przełomie XIX i XX wieku pracowało tam około 7 tysięcy naszych rodaków przy budowie linii kolejowej, która prowadziła z Moskwy do Władywostoku. Wśród Polaków byli nie tylko robotnicy, ale również inżynierzy i technicy kolejowi. Wielu z nich było potomkami zesłańców, którzy zamieszkali na Syberii po powstaniach listopadowym i styczniowym. W Harbinie istniało w 1897 roku Stowarzyszenie „Gospoda Polska”, która kierowało życiem polonijnym. Działało tutaj także Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza do końca II wojny światowej.

Heng Shan

   Heng Shan to jedna z pięciu świętych gór taoizmu, która reprezentuje żywioł ognia. Na jej zboczu zbudowano Wiszący Klasztor. Według legendy żył w tym miejscu smok, który powodował powodzie. To dlatego klasztor wzniesiono tak wysoko. Architektem budowli był prawdopodobnie Gongshu, który należał do najsłynniejszych architektów w historii kraju. Widok świątyni do dzisiaj budzi podziw.   

Armia Terakotowa

   W latach 70-tych XX wieku chińscy chłopi, którzy kopali studnię dokonali niezwykłego odkrycia archeologicznego. Znaleźli tysiące figur przedstawiających żołnierzy wykonanych z terakoty. Znajdują się tam też figury koni i drewniane rydwany. Wszystkie rzeźby różnią się nie tylko strojami, ale również pozami i rysami twarzy. Jest to część wielkiego grobowca cesarza Shi Huangdi. Ponad 8 tysięcy żołnierzy miało strzec władcy po jego śmierci.

Yangshuo

   Jest to prawdopodobnie najbardziej malownicze chińskie miasteczko. Znajduje się na południu kraju. To, co przyciąga turystów to krasowe wzgórza z fantazyjnymi kształtami, które odbijają się w tafli wody. Malarze chińscy wielokrotnie powielali pejzaże tego miejsca i stały się one jednym z najważniejszych symboli Państwa Środka.

Klasztor Shaolin

   Fani chińskich sztuk walki na pewno słyszeli o buddyjskim klasztorze Shaolin, który mieści się niedaleko Luoyangu. Zakonnicy organizują tutaj kursy samoobrony dla ochotników. Klasztor zaczął być znany w Chinach już w VI wieku n.e., kiedy przybył tam indyjski mnich i opracował specjalne ćwiczenia fizyczne dla mnichów, aby dodać im sił po długich medytacjach i nauczyć ich kontroli nad ciałem. Z usług mnichów-wojowników korzystali też cesarze i stali się oni wzorem dla innych klasztorów oraz miłośników walk i żołnierzy. 

Rezerwaty Pandy Wielkiej w Syczuanie

   W Syczuanie znaleźć można kilka rezerwatów, w których żyje panda wielka. Jest to jedno z najrzadszych zwierząt żyjących obecnie na ziemi. Zwierzęta te żyją w lasach bambusowych, a liście bambusów stanowią dla nich główne pożywienie. Dzisiaj w Chinach mieszka około 1800 pand, z czego większość żyje na wolności. Największym skupiskiem biało czarnych niedźwiedzi jest Rezerwat Przyrody Wolong. 

Botswana – safari życia w Delcie Okavango.

Afryka, w podróżniczych książkach zwana także Czarnym Lądem, od zawsze budziła wiele emocji. Zamieszkujący ją ludzie o innym kolorze skóry, kultura tak odmienna od europejskich zwyczajów, niespotykana nigdzie indziej flora i fauna. To wszystko sprawia, że ten kontynent do dziś wydaje się pełen tajemnic, magii i nieodpartego uroku. Kto choć raz w życiu widział Tarzana lub Króla Lwa z pewnością marzył o tym, by ją odwiedzić. Jednym z najpiękniejszych jej zakątków jest Botswana położona w Afryce Południowej, na której terenie znajduje się słynna Delta Okawango i część Kotliny Kalahari – jedne z tych miejsc na Ziemi, które dosłownie tętnią życiem. Udajmy się w ślad za Simbą, Timonem i Pumbą, by poznać Afrykę, jakie nie pokażą nam atlasy.

Odwiedzamy stolicę

Stolicą Botswany jest Gaborone – jednocześnie największe miasto i ważny ośrodek turystyczny. Odnajdziemy w nim wiele zabytków jak choćby Katedrę Chrystusa Króla, pałac Krishna Balaram oraz świątynię Sri Balaji, znane miejsca kultu religijnego. Dla zainteresowanych historią Botswany polecam statuę Trzech Szefów. Jeżeli chcemy się nieco wyciszyć i odświeżyć, warto odwiedzić zakątek poświęcony Krishnie – Iskcon.

W Gaborone oprócz turystyki rozwija się także przemysł samochodowy (odnajdziemy tutaj montownię Chryslera) i rafineryjny. Oczywiście nie brak tutaj również terenów zielonych. Największym zainteresowaniem wśród turystów cieszą się rezerwaty Khutse i Mokolodi. Zdecydowanie warto wybrać się na tamę na rzece Notwane. Obecnie, położony tam zbiornik wodny pełni rolę obszaru przeznaczonego do rekreacji.

Udajemy się w dzicz – Botswana, safari życia

Swe prawdziwe oblicze Botswana pokazuje jednak dopiero wtedy, gdy wyjedziemy z miasta i udamy się w teren. Botswana – safari życia gwarantowane.

Oczywiście tym, co powinniśmy zobaczyć w pierwszej kolejności, jest największa na świecie delta rzeki śródlądowej – Okawango. Obszar, który od 2016 r. znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Zadziwia różnorodnością fauny i flory. Spotkamy tutaj zarówno wylegujące się krokodyle, które tylko czekają na przepływające lwy i lamparty, ale także stada bawołów, a nawet słoni. Na tysiącu malutkich wysepek, które wynurzają się z rzeki mieszka mnóstwo dzikich zwierząt. Teren miejscowego rezerwatu Moremi zamieszkują hipopotami, antylopy gnu, impale i zebry.

Choć w delcie Okawango nie brakuje atrakcji przez cały, okrągły rok, najlepiej odwiedzić ją pomiędzy czerwcem a wrześniem, kiedy poziom wody jest wysoki.

Atrakcją turystyczną są mokoro – pirogi strugane tradycyjnie z pnia drzewa. Kiedyś były wykonywane z kigelii afrykańskiej, ale obecnie zaprzestano tej praktyki, aby zachować jej naturalne drzewostany. Dziś łódki mokoro wykonuje się już z włókien szklanych, ale dla turystów to lepiej – nie muszą obawiać się przecieku wody do łodzi.

Kotlina Kalahari – Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia

Teren kotliny pokrywa przede wszystkim sawanna i suchy las (na południu) oraz pustynia i półpustynia (na północy). Nazywana przez rdzennych mieszkańców, Karahana, co oznacza „teren pełen kamieni, żwiru i piasku” lub „miejsce bez wody”, chociaż wbrew tej nazwie na terenie kotliny możemy podziwiać bogatą florę i faunę. Kotlinę Kalahari przemierzają słonie, antylopy, żyrafy, słonie i wiele innych gatunków poszukujących pożywienia i wody. Do typowej flory, jaką odnajdziemy w kotlinie, należą baobaby oraz wilczomlecz drzewiasty.

Podróż do Afryki, co warto wiedzieć – Garść przydatnych informacji

Jeśli myślimy o realizacji swojego marzenia, warto zadbać o kilka rzeczy, aby na miejscu czuć się bezpiecznie. Przede wszystkim, szczepienia i profilaktyka malaryczna. Skonsultujmy ze specjalistą z zakresu medycyny tropikalnej, przeciwko jakim zagrożeniom powinniśmy się zaszczepić. Nie ograniczajmy się wyłącznie do tych, które są niezbędne, rozważmy także szczepienia zalecane. Pamiętajmy, że poziom opieki medycznej w Afryce odbiega (często znacząco) od tego, do jakiego zostaliśmy przyzwyczajeni w Europie. Na europejski poziom świadczenia usług możemy liczyć tylko w stolicy i innych, ważnych ośrodkach turystycznych. Oczywiście za wcześniejszą odpłatnością. Podróżując pomiędzy niedużymi miastami, musimy dysponować dobrze wyposażoną apteczką.

Aby udać się do niektórych krajów Afryki, jak Senegal lub Mauretania musimy zadbać o wizę. Na szczęście obowiązek ten nie dotyczy Botswany pod warunkiem, że przebywamy na jej terenie krócej niż 90 dni.

Niestety na terenie Botswany nie ma agenta polskich ubezpieczycieli. Musimy rozważyć skorzystanie z oferty podmiotu zagranicznego.

Jeśli planujemy poruszać się po Botswanie wynajętym samochodem pamiętajmy o tym, że polskie prawo jazdy jest uznawane jedynie wtedy, gdy posiadamy przy sobie angielskie, poświadczone tłumaczenie dokumentu. W państwie obowiązuje ruch lewostronny.

Nie powinniśmy mieć problemu z wypłatą pieniędzy. Banki i kantory oferują większość znanych walut. W kraju funkcjonuje także sieć bankomatów obsługujących karty VISA.

Kiedy najlepiej odwiedzać Botswanę?

Najlepszą porą, aby odwiedzić Botswanę są miesiące od marca do listopada. Wtedy możemy liczyć na temperatury pomiędzy 20, a 30 stopni Celsjusza oraz stosunkowo niską szansę opadów. Unikajmy podróży w grudniu i styczniu! Wtedy szanse opadów są największe.

Podróż do Afryki to niezapomniane przeżycie. Doznania etniczne, estetyczne i kulinarne pozostaną z nami do końca życia. Są to jednak wyprawy przeznaczone dla doświadczonych podróżników, którym niestraszne są surowe warunki pobytowe lub ryzyko egzotycznej choroby. W zamian za to, z pewnością zobaczymy na własne oczy zwierzęta i roślinność znaną do tej pory wyłącznie z programów Discovery Channel.

Azerbedżan – ludzie, bogactwo kulturowe i kraj kontrastów.

 Azerbejdżan nie należy do najpopularniejszych kierunków wśród Polaków, a szkoda, gdyż jest to kraj, który potrafi oczarować nie jedną osobę. Jeśli już ktoś o nim słyszał, to miało to najczęściej związek z konfliktami z sąsiednim krajem – Armenią. W wielu miejscach w Azerbejdżanie możemy znaleźć bezpieczne obszary. To kraj o niezwykle bogatej kulturze, niezwykłych zabytkach i pięknej przyrodzie. 

   Azerbejdżan znajduje się w Azji Zachodniej na Kaukazie, nad Morzem Kaspijskim. Graniczy z Iranem, Turcją, Armenią, Gruzją i Rosją. Nazwa kraju pochodzi prawdopodobnie od perskiego słowa „Azarabadagan”, co oznacza „kraina wiecznego ognia”. Może mieć to związek z zaratusztrianizmem, który był kiedyś dominującą religią w tym regionie, a jej wyznawcy czcili ogień. Dzisiaj większość mieszkańców wyznaje islam. Zamieszkujący Azerbejdżan ludzie wywodzą się od plemion turkijskich, kaukaskich oraz indoeuropejskich, a posługują się językiem azerskim, który spokrewniony jest najbliżej z językiem tureckim. Jest to państwo, w którym przenikało się wiele różnych kultur. Dzisiaj pozostawiły po sobie niezwykle barwną mozaikę. Jakie miejsca powinien zobaczyć każdy turysta zwiedzający Azerbejdżan? 

Baku – stolica kraju ognia

   Baku to największe miasto w Azerbejdżanie i największy port na Morzu Kaspijskim. Dzisiaj mieszka tu aż 1/4 całej populacji państwa. Nie każdy o tym wie, że w Baku na przełomie XIX i XX wieku zamieszkiwało wielu Polaków. Byli to zesłańcy polityczni oraz uczeni, inżynierowie i architekci, którzy przybyli do tego miejsca ze względu na wielki boom naftowy. To między innymi dzięki naszym rodakom nastąpił gwałtowny rozwój miasta. Do dzisiaj można znaleźć tam kilka budynków zaprojektowanych przez polskich architektów. Są to m.in. budynek Rady Miejskiej wg projektu Józefa Gosławskiego, gmach Narodowej Akademii Nauk i Pałac Murtuzy Muchtarowa wg projektu Józefa Płoszki.

Najpopularniejsze obecnie budynki w Baku, które stały się też wizytówką nowoczesnej stolicy to Flame Towers, czyli „ogniste wieże”. To grupa trzech wieżowców, które kształtem przypominają płomienie. Do najważniejszych zabytków w mieście należy zespół pałacowy Szirwanszachów, pochodzący z XV wieku. Na terenie kompleksu znajduje się wspaniała rezydencja, muzeum, łaźnie i meczet. Zespół budynków wpisany został na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W Baku warto również zobaczyć Wzgórze Męczenników, gdzie pochowano 15 tysięcy osób zabitych w walce o niepodległość kraju oraz liczne muzea jak: Państwowe Muzeum Historyczne, Muzeum Miniaturowych Książek, Państwowe Muzeum Sztuki czy Centrum Kultury Heydara Alijewa.

 Park Narodowy Qobustan

   Jest to park narodowy, który znajduje się we wschodniej części kraju i należy do największych atrakcji turystycznych. Teren parku obejmuje liczne wąwozy, pagórki i skały. To, co najbardziej przyciąga zwiedzających to petroglify, czyli rysunki wyryte w skale. Jest tam około 6 tysięcy rysunków przedstawiających ludzi, zwierzęta, bitwy, wojowników, tańce rytualne, walki byków, łodzie z wioślarzami, karawany wielbłądów, słonie i gwiazdy. Najstarsze pochodzą prawdopodobnie sprzed 20 tysięcy lat, a najmłodsze mogą mieć około 5 tysięcy lat. Miejsce znalazło się na liście UNESCO w 2007 roku.  

Yanar Dag

   Około pół godziny drogi na północ od Baku znajduje się Yanar Dag, co oznacza „płonące wzgórze”. W tym niezwykłym miejscu można oglądać płonący ogień na kamieniach i ziemi. Pod powierzchnią znajdują się złoża gazu oraz ropy, a przez szczeliny wydostają się etan i propan. Ulegają one samozapłonowi i tworzą dzięki temu niesamowite płomienie, które widać na zboczach wzgórza. Kiedyś takich miejsc było dużo więcej w Azerbejdżanie, ale zaczęły one zanikać, kiedy w państwie rozwijał się przemysł wydobywania ropy naftowej. Do płonących wzgórz przybywało kiedyś wielu czcicieli ognia z Persji oraz Indii.

Ateszgah

   Jest to dawna świątynia zaratusztrian i hinduistów w miejscowości Surakhany, która znajduje się około 15 kilometrów od Baku. Obecnie mieści się tam muzeum. Obiekt stoi na miejscu, skąd naturalnie wypływał kiedyś gaz ziemny. Płomienie, które wydobywały się z ziemi, były czczone przez wyznawców zaratusztrianizmu. Budowla powstała we wczesnym średniowieczu, ale kiedy kult ognia zanikał wraz z islamizacją Azerbejdżanu, świątynia nie działała przez długi czas. Budowla została jednak przebudowana w XVIII wieku przez hinduistów, a konkretnie przez czcicieli indyjskiego boga Śiwy. Hinduiści zamieszkiwali tereny Kaukazia już w późnym średniowieczu. Znaleźli się tam ze względu na przebiegające w tamtym miejscu szlaki handlowe. Dzięki temu ponownie rozkwitł kult ognia. W drodze z Baku do Surakhany można też zobaczyć pola naftowe.  

Naftalan

   To niewielkie miasto znajdujące się w zachodniej części kraju, a słynie z ropy naftalanowej. W Azerbejdżanie od wieków stosuje się wody mineralne, nafty, a nawet wulkany błotne w celach leczniczych. Ropa naftalanowa była cennym i rzadkim lekiem na Szlaku Jedwabnym. Przybywały tu karawany wielbłądów już w starożytności, a w czasie wojny z Rosją żołnierze japońscy używali maści z nafty do leczenia ran. Do dzisiaj rocznie leczy się tutaj około 20 tysięcy osób. Środek jest stosowany w leczeniu kilkudziesięciu chorób ortopedycznych, neurologicznych, chorób skóry, a także chorób naczyniowych i ginekologicznych. Właściwości naftalanu zostały potwierdzone przez liczne badania naukowe prowadzone przez Azerbejdżański Instytut Naukowo-Badawczy. W 1933 powstało w mieście pierwsze uzdrowisko. Dzisiaj znajduje się tutaj kilka hoteli i sanatoria, a samo miasto ma bardzo ciekawy klimat. Maść z ceną ropą naftalanową najlepiej kupić w aptekach. 

Brazylia – miasto Brasilia, piękne krajobrazy i plaże.

Podróż do Brazylii jest marzeniem wielu z nas. Niezapomniane przeżycia w Rio de Janeiro czy odpoczynek na jednych z plaż Florianopolis brzmią zachęcająco. Podświadomie wybieramy miejsca, o których jest głośno, o których mówią ludzie, że są idealne. Przecież Brazylia to nie tylko karnawał czy statua Chrystusa Zbawiciela. To przede wszystkim stolica, która zyskała miano miasta kultowego. Brasilia zyskuje na popularności, dzięki swojej historii i temu, co ma do zaoferowania zwiedzającym.

Stolica marzeń architekta

Brasilia jest stosunkowo młodym miastem, została wybudowana od podstaw w latach 1957-1964. Ta wizualizacja utopii do dziś budzi kontrowersje, a także zachwyca. Znakomitej sławy architekt Oscar Niemeyer chciał zrealizować swój pomysł miasta idealnego. Przy pomocy swojego mentora- Lucio Costy, który był odpowiedzialny za projekt architektoniczny całego przedsięwzięcia, obdarowali przyszłą stolicę, niesamowitym kompleksem budynków i rzeźb. Ich pomysł stworzenia wzorcowego, starannie zaprojektowanego miasta miał być hołdem ku ruchom modernistycznym. Podzielili oni Brasilię na obszary: mieszkalny, kulturowy i rządowy, by zachować harmonię, a także zrealizować coś, czego nie było w żadnym innym brazylijskim mieście. Przelatując nad miastem, możemy dostrzec kształt samolotu. To własnie układ części podniebnej maszyny stanowił główną inspirację. W skrzydłach miasta zostały umieszczone budynki mieszkalne, bloki, centra handlowe czy inne obiekty kulturowe. Centrum, czyli można powiedzieć, że kokpit samolotu, stanowią rządowe budynki. Góruje nad nimi niesamowity Pałac Jutrzenki, czyli jedna z największych i najbardziej zjawiskowych rezydencji prezydenckich. Architekci nie przewidzieli jednak jednego- szybkiego rozwoju miasta. Przygotowali Brasilię tak, aby spełniała potrzeby 500 tysięcy mieszkańców. Obecnie mieszka tam ponad 2 miliony ludzi, którzy zachwyt nad stolicą mieszają z codziennymi problemami. Miasto, które miałoby modernistyczną wizją utopi, boryka się z problemami, których nie da się uniknąć. Awangarda nie dała rady przestępczości i rozbojom. Brasilia na pewien okres wymknęła się spod kontroli. Po burzliwym okresie nie pozostał już duży ślad. Basilia, żyje swoim tempem, a turyści odkrywają ją krok po kroku.

Brazylia miasto i jego majestatyczne położenie

Mimo, że nie ma tam plaż ani zapierających dech w piersiach wybrzeży, położenie Brasilii, jest uważane za jedno z najpiękniejszych. Nie jest problemem, że od najbliższej plaży dzieli mieszkańców aż 1000 kilometrów. Taka sama odległość jest również do dawnej stolicy kraju- Rio do Janeiro. To właśnie stamtąd, rząd przeniósł swoją siedzibę do futurystycznego miasta. Sami Brazylijczycy po dziś dzień określają swoją stolicę jako fantastyczną wyspę. Brazylia miasto Brasilia – leży wysokości ponad 1000 metrów nad poziomem morza i zajmuje część płaskowyżu Wyżyny Brazylijskiej. Rozciąga się on od amazonki, aż po niziny La Platy. Jest to jeden z największych płaskowyżów w południowej Ameryce. Oferuje on zwiedzającym, możliwość odkrycia kotlin, stoków i gór, wszystko to w pobliżu tętniącej życiem Brasilii.

Dlaczego warto odwiedzić Brasilię?

Po pierwsze, w jeden dzień można zobaczyć wszystko, co najważniejsze w tej modernistycznej perle architektury. Niewiele osób zgłębia jej tajemnicę, chociażby dlatego, że większość uważa, iż nic ciekawego tam nie znajdzie. Wszyscy, oprócz mieszkańców, którzy uważają ją za miasto idealne. Swoje miasto traktują jak swoją narodową dumę i mają w tym sporo racji. Warto tam pojechać, przede wszystkim ze względu na walory architektoniczne, w niewielu miejscach modernizm tamtych czasów jest tak widoczny, jak w Brasilii. To przykład przenikania się powierzchni użytkowej, z zapewnieniem dostępu do natury i relaksu. W samym mieście konieczne powinno być odwiedzenie Memorial JK to muzeum i pomnik poświęcony pamięci prezydenta Juscelino Kubitschka. Zaraz naprzeciwko znajdziemy bardzo ważny punkt w mieście- Muzeum Povos Indigenas. Wszystko w tym muzeum poświęcone jest rdzennym mieszkańcom Brazylii. Tradycyjne ręcznie robione przedmioty, stroje oraz inne muzealne przedmioty, z okresu gdy państwo było dopiero zasiedlane. Najważniejszym miejscem, dla podróżnych powinna być Torro de TV. Wieża telewizyjna zapewnia niezapomniany widok na całą panoramę miasta. U jej podnóża znajdziemy niepowtarzalny ryneczek, który oferuje lokalne przekąski jak np. pastelas. Warto udać się też, w obszar budynków rządowych miasta. Spacerując Aleją Ministerstw, będziemy mogli podziwiać gmachy specjalnie projektowanych budynków. Po drodze zwróćmy uwagę na Katedrę, z witrażami słynnej Marianne Peretti. Nowoczesność przeplata się z sakralnym mistycyzmem. Na odpoczynek po pieszej podróży przez miasto, udajmy się do parku Dom Bosco. Gdzie pomiędzy rozległymi zielonymi terenami, odnajdziemy małe kapliczki. Z parku mamy też dobry widok na miasto, gdyż jest on położony na wzgórzach, a także możemy bez skrępowania zażyć kąpieli w sztucznym jeziorze, co jest wyjątkową atrakcją w upalne brazylijskie dni.

Brasilia skrywa w sobie niezliczoną ilość tajemnic, przez turystów miasto to było pomijane i zapomniane. Jednak, ludzi przyciąga to co nieznane, a stolica Brazylii właśnie taka jest. Zbudowana od podstaw, ma do zaoferowania wiele, a głównie niesamowitą historię i architekturę. Nie bez powodu nazywana jest brazylijską perłą architektury.

Japonia ciekawostki i atrakcje kraju kwitnącej wiśni.

Japonia w ostatnim czasie stała się popularnym celem turystów z całego świata. W ubiegłym roku odwiedziło ją ponad 31 milionów podróżników. To zdecydowany rekord, państwa wyspiarskiego, którego powierzchnia wynosi nieco ponad 377 tysięcy kilometrów kwadratowych. Japonia zachęca wszystkich nie tylko odmienną i niezwykle ciekawą kulturą, ale także niezliczoną ilością zabytków i interesujących miejsc. Na co warto zwrócić uwagę, przemierzając Kraj Kwitnącej Wiśni?

Pochodzenie nazwy

Japonia to tak naprawdę Nippon lub Nihon. Zajmuje niewielkie pasmo wysp usytuowane na zachodnim wybrzeżu Oceanu Spokojnego. Warto wiedzieć, że to niewielkie państwo leży w popularnym ognistym pierścieniu Pacyfiku, czyli na styku płyt tektonicznych, co znacznie zwiększa częstotliwość występowania trzęsień ziemi, tsunami, a także erupcji wulkanów. Jej nazwa wywodzi się z chińskiego określenia. Oznacza Kraj Wschodzącego Słońca, co znajduje odzwierciedlenie w położeniu geograficznym, względem reszty kontynentu. Europejska nazwa kraju pojawiła się dzięki znanemu podróżnikowi- Marco Polo. Zapisał on nazwę Jipangu w języku mandaryński, co może definiować dzisiejszą nazwę Japonia. Jednak kolejne źródła donoszą, że nazwa ta pochodzi z języka katalońskiego i jest odpowiednikiem tamtejszego Jatbun. Określenie to wielokrotnie ewaluowało, głównie za sprawą portugalskich żeglarzy, aż przybrało ostateczną formę- Japonia.

Dlaczego Kraj Kwitnącej Wiśni?

Zapach kwiatów unoszący się w powietrzu zwiastuje nadejście hanami- czyli zakwitanie wiśni. Dominujący różowy kolor sprawia, że japońskie biura pustoszeją, a turyści i miejscowi tłumnie udają się do licznych parków. Kwiaty wiśni to symbol Japonii. Jest on obecny w każdym elemencie życia. Nadruki na naczyniach, haftowane zdobienia ubrań czy ręcznie malowane pejzaże- to sposób na japońskie świętowanie hanami. Często na ulicach, można spotkać festiwale poświęcone tym własnie kwiatom. Podawane są specjalne prognozy pogody, dzięki którym można się przygotować na nadchodzące święto. W obleganych parkach, oblepionych różowymi pąkami wiśni, można spotkać stragany, a także budki z jedzeniem. To idealna okazja, by napić się piwa, a także skosztować azjatyckich przysmaków, w naturalnym, pięknym otoczeniu. Dzięki hanami Japonia stała się Krajem Kwitnącej Wiśni, a nazwa ta jest używana po dziś dzień.

Japonia i jej niezwykłość

Japonia jest państwem wielu kontrastów, przesądów i rytuałów. Właśnie to przyciąga rzesze zwiedzających, ciekawych jej kultury. Niesamowite arbuzy w kształcie kwadrata, to tylko początek enigmatycznych zagadek, z których ten kraj słynie. Sprawdźmy, co powinniśmy wiedzieć, przed podróżą, a co może nas zaskoczyć.

Japonia ciekawostki

Japonia – ciekawostki o niej jest wiele. To kraj nieprzewidywalny i nieobliczalny, który zaskoczył niejednego przybysza.

  1. Czy wiecie, że w japońskich automatach, możecie kupić znacznie więcej, niż w innych? Japończycy do swoich dystrybutorów wprowadzili również wino, piwo, kobiecą bieliznę czy nawet hot-dog
  2. Podczas pobytu tam, nie musimy się również martwić o nasze życie, to kraj z najniższym współczynnikiem przestępczości na świecie.
  3. Kolejną ciekawostką jest to, że panuje tam fobia przed liczbą 4. Japończycy najchętniej zapomnieliby o jej istnieniu. Według ludowych przesądów to cyfra odpowiedzialna za wszelkie nieszczęścia. Niektóre budynki pozbawione zostały czwartego piętra, nie zdziwmy się więc, jeśli z trzeciego pojedziemy od razu na piąte.
  4. Aby zachować równowagę, długie pełne szczęśliwych momentów życie powinna zapewnić nam liczba 9. Spotkamy ją tam znacznie częściej niż pechową 4.
  5. Nie odmawiajmy! Niestety odmowa na prośbę, jest uznawana za niegrzeczną. Jako turyści, pozostawmy po sobie dobre wrażenie w Kraju Kwitnącej Wiśni.
  6. 97% powierzchni całego kraju stanowią wyspy. Najważniejsze to: Honsiu, Kiusiu, Shikoku oraz Hokkaido. Wysoko rozwinięta technologia, sprawia, że podróże pomiędzy nimi należą do jednych z najprzyjemniejszych.
  7. Nie ma możliwości, aby się spóźnić. Japońskie koleje oraz komunikacja miejska, są najpunktualniejszymi na świecie. Maksymalne odnotowane opóźnienie wynosi zaledwie 18 sekund. Możecie sobie to wyobrazić?
  8. Japończycy mówią kategoryczne nie, wręczanym kelnerom napiwkom. Uważają to za brak taktu i dobrego wychowania, a kelnerzy mogą uznać to za niemiłe.
  9. Denerwujące nas siorbanie, w japońskich restauracjach i barach jest wręcz wskazane. Bardzo często można usłyszeć artykułowane dźwięki podczas jedzenia np.makaronu. Jest to oznaka dla kucharza, że potrawa smakowała i zaspokoiła nasze kubki smakowe.
  10. Alkohol i papierosy tylko dla pełnoletnich. Jeśli myślicie, że mając 18 lat, zrobicie takie zakupy, to jesteście w błędzie. Pełnoletność dla Japończyków oznacza wiek 20 lat.

To tylko niektóre z nietypowych dla nas zachowań i obrzędów Japończyków. Warto się z nimi zapoznać, aby przy posiłku w restauracji ustrzec się niepotrzebnych wpadek i nie tylko.

Czego nie można pominąć? Najważniejsze atrakcje Japonii.

Chcąc wymienić wszystkie atrakcje, nie starczyłoby czasu. Skupmy się zatem na tych, które dla typowego turysty powinny być najważniejsze i wzbudzić jego zachwyt.

  1. Sapporo zaprasza na Festiwal Śniegu. To jedna z zimowych atrakcji, która stała się popularnym celem turystycznym. Odbywa się on od 1950 roku, a z roku na rok, przyciąga coraz więcej osób. Zobaczymy tam spektakularne lodowe rzeźby, a także budowle ze śniegu. Obecnie festiwal ten zyskał sławę obiegającą cały świat. Sapporo to piąte co do wielkości miasto Japonii na wyspie Hokkaido. Jeśli zdecydujemy się odwiedzić je w lutym, nie będziemy żałować.
  2. Tokio- stolica Japonii stoi otworem dla turystów przez cały rok. Dla miłośników zakupów czekają najmodniejsze miejsca w mieście jak Ginza czy Akihabara, a dla pasjonatów architektury przeznaczona jest świątynia Sanja i brama Kaminari Mon. Jednym słowem, w Tokio każdy znajdzie coś dla siebie.
  3. Senmaida na półwyspie Noto. Szczególnie polecany podczas letniej wyprawy do Kraju Kwitnącej Wiśni. Widok setek pól ryżowych, które zapełniają się wodą, to jedna z najważniejszych atrakcji dla miłośników przyrody.
  4. Nie tylko Tokio, ale także i Kioto jest popularną destynacją turystyczną. Zachodnia część wyspy Honsiu zaprasza na zwiedzanie przez cały rok. Obowiązkowym punktem zwiedzania powinien stać się Złoty i Srebrny Pawilon, które stały się symbolem Japonii. Świątynia Zen, a także dawna rezydencja Szoguna oferują piękną architekturę i niezapomniane widoki.
  5. Nikko- magiczna niewielka miejscowość, z niepowtarzalnym kompleksem świątyń. Warto odwiedzić tam muzea założycieli kraju. Budowle są bogato zdobione i wręcz ociekają złotem. Punktem kulminacyjnym jest Brama Yomei-mon. Mimo deszczowej pogody, która w tym rejonie jest dominująca, Nikko zawsze jest tłumnie oblegane. 

Japonia przez cały rok, niezależnie od pogody jest atrakcyjnym miejscem pod względem turystycznym. Warto się tam wybrać, aby przeżyć niezapomnianą przygodę oraz poznać niekonwencjonalną kulturę. 

 

Sri Lanka – atrakcje krainy herbaty.

Chętnie wybieramy egzotyczne kierunki podróży. Chcemy spotkać i przeżyć coś innego niż dobrze znana nam europejska kultura i zwyczaje. Szukamy przygód, czegoś, co nas zachwyci i pozwoli na otworzenie się na nowe horyzonty, dlatego w ostatnim czasie tak popularna stała się Demokratyczna Socjalistyczna Republika Sri Lanki. To właśnie jest pełna nazwa kraju słynnego z bogactwa herbat. Niegdyś targana politycznymi konfliktami, dziś oaza spokoju i niezwykłe turystyczne miejsce.

Wszystkie nazwy Sri Lanki

Chociaż nam, Europejczykom ta wyspa w pobliżu Indii jest znana jako Sri Lanka, nie jest to jedyna nazwa, która była lub jest w użyciu. To niewielkie państwo, może poszczycić się mnogością określeń, które zostały jej nadane na przestrzeni lat. Podstawowym i najbardziej rozpowszechnionym jest po prostu Sri Lanka, co w oznacza olśniewający kraj. Słowa te pochodzą z języka tamilskiego. Kolejną nazwą jest Sihala oraz Sihalam. Jest to rozumiane jako krew lwa. Niestety, na Sri Lance tych zwierząt nie ma, więc nazwa może odnosić się do lokalnego bohatera- Vijayi. W wierzeniach starożytnych nosiła ona również nazwę Salike, która została jej nadana przez samego Ptolemeusza. Oznaczała ona miejsce pochodzenia świętego prawa, być może dlatego, że uważana ją za główny ośrodek buddyzmu.  Cejlon to określenie, które funkcjonuje do dziś. Wyspa, na której leży Sri Lanka, tak własnie się nazywa. Jednak zwykło się wierzyć, że tak nazywali ją żeglarze z Hiszpanii i Portugalii. Etymologia może pochodzić od języka arabskiego, a dokładniej od słowa Cylone. Od dawnego ludu zamieszkującego te tereny, nazywa się ją Heladiva, a w świecie zachodnim funkcjonuje też określenie Tamraparni, czyli liść o miedzianym kolorze. Poeci wspominali o niej w swoich dziełach jako o Wyspie Rozkoszy lub Wyspie Nauki. Ze względu na jej kształt, a także położenie geograficzne, możemy spotkać się z nazwami Łza Indii oraz Perła Oceanu Indyjskiego. 

Sri Lanka- atrakcje

Dla turystów najważniejsze są atrakcje, przyrodnicze, architektoniczne, a także rozrywka. Na tej malowniczej wyspie znajdziemy wszystko, czego potrzebujemy. Jej różnorodność, bogactwo i niesamowita kultura, zachwycą wszystkich zwiedzających. Zacznijmy od Sigyrii. To wulkaniczna skała, ogromnych rozmiarów, na której dawniej urzędował król Kasjap. W kompleksie pałacowym można podziwiać ukryte ogrody, fontanny, a także słynne malowidła konkubin. Dzięki temu, że Sri Lanka nie jest wyspą o dużej powierzchni, a także wszystkie zabytki i atrakcje, są położone w Trójkącie Kulturalnym, bez problemu dotrzemy tam nawet komunikacją miejską. Kolejną atrakcją jest Polonnaruwa. To druga stolica istniejącego niegdyś państwa Syngalezów. Ruiny świątyń są zachowane w niemal idealnym stanie, a bliskość parku narodowego pełnego słoni, stanowi dodatkową zachętę, by odwiedzić to miejsce. Nie można pominąć pierwszego centrum kulturalnego dawnego terytorium Syngalezów. Anuradhapura również czeka na turystów. Główny ośrodek powstania buddyzmu oferuje zwiedzanie miejsca, gdzie pod gałęzią świętego drzewa Bohni, sam Budda doznał oświecenia. Podczas wycieczki warto zahaczyć o miasto Jaffna. Mało kto tam dociera, gdyż północ państwa ciągle wydaje się niezbadana. Po 10 godzinnej podróży pociągiem z Kolombo naszym oczom ukaże się niesamowita świątynia poświęcona bogowi wojny- Muruganowi. Jej bogactwo i złocenia, mogą aż razić. Bez względu na to, ile czasu poświęcimy na zwiedzanie Cejlonu, koniecznie musimy odwiedzić Ellę. To historyczna Kraina Herbaty. Dla turystów udostępnione są fabryki, oraz szlaki pomiędzy herbacianymi polami. Możemy tam spróbować jej najróżniejszych odmian, w akompaniamencie lokalnych przysmaków. Podziwiać możemy też krystalicznie czyste wodospady, płynące pomiędzy wzgórzami. Widoki, które zapierają dech w piersiach i sprawiają, że podróżni nie chcą opuszczać Elli. Głównym punktem jest stolica kraju Kolombo. Mimo że miasto to nie jest uznawane za najciekawszą metropolię, to jednak jest na tyle skontrastowane i różnorodne, że pobyt tam zamienia się w prawdziwą przygodę. Szczególną popularnością, cieszy się jedna z bardziej chaotycznych dzielnic- Pettah. To prawdziwa mieszanka architektoniczna, kulturowa i rozrywkowa. Dzielnica oferuje dosłownie wszystko i wszystkim. Dla wielbicieli wielokulturowości jest to prawdziwy raj na ziemi. Sri Lanka – atrakcje, które oferuje to zdecydowany powód, by ją odwiedzić i przeżyć coś, czego nie da się w Europie.

Ciekawostki o Cejlonie

Niektóre miejsca Sri Lanki są owiane tajemnicą, a inne szeroko odwiedzane. Kultura i niektóre zwyczaje mogą wprawiać w osłupienie, a także zachwycać. W tym świecie wielu kontrastów każdy znajdzie coś dla siebie. Oto informacje o Sri Lance, które zadziwiają podróżnych:

  1. Najwyższy szczyt Cejlonu Pidurutalagala jest niedostępny dla zwiedzających. Mieści się tam centrala komunikacyjna sił militarnych państwa.
  2. Nowy Rok- 13 kwietnia. Tak, Lankijczycy właśnie wtedy świętują Synagelski Nowy Rok. Data ta oznacza koniec wiosny. Dodatkowo Nowy Rok rozpoczyna się po przejściu pełnych 12 godzin, a nie zaraz po północy.
  3. Jedzenie palcami, ale tylko prawej dłoni. Lankijskie posiłki są kolorowe i bardzo ostre, jednak mieszkańcy wierzą, że prawdziwy smak potraw, poznamy tylko i wyłącznie używając specjalnych technik jedzenia prawą ręką.
  4. Kiwamy głową w górę i w dół, jeśli chcemy powiedzieć nie, natomiast na boki, kiedy chcemy powiedzieć tak. To odwrotność zwyczajów przyjętych w większości europejskich krajów.
  5. Pełnia księżyca oznacza zakaz kupna alkohol. Nie zależnie czy jesteś turystą, czy miejscowym, w porze pełni księżyca alkohol jest zabroniony.

Wyprawa na Sri Lankę może okazać się szokiem kulturowym, ale także cenną lekcją. Poznanie czegoś, co było do tej pory obce, może znacznie poszerzyć nasze horyzonty, a także sposób postrzegania rzeczywistości. Kraina Herbaty wymaga odwiedzenia, przynajmniej raz w życiu.